Aktualności / Wydarzenia

Dziennikarstwo KUL ma 15 lat

KUL jako trzeci ośrodek akademicki w Polsce zaczął kształcić przyszłych dziennikarzy. Studenci zaczynali od montowania na taśmach, by, jak wspomina zaangażowany w tworzenie kierunku dr hab. Robert Szwed, wykorzystywać pierwsze aplikacje do obróbki cyfrowej materiału.

Rozmowa z prof. Justyną Szulich-Kałużą, dyrektorką Instytutu Dziennikarstwa i Zarządzania KUL, oraz dr. hab. Robertem Szwedem, wykładowcą akademickim i medioznawcą.

Monika Stojowska: W kwietniu 2008 roku Senat Akademicki KUL specjalną uchwałą powołuje Instytut Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Wydziale Nauk Społecznych KUL. Co było przed tą datą?

Robert Szwed: Początków kierunku komunikacja społeczna i dziennikarstwo należy szukać jeszcze w latach 90., gdy ks. prof. Leon Dyczewski postanowił założyć Podyplomowe Studium Komunikowania Społecznego i Dziennikarstwa. Wówczas (w roku 1994) był to trzeci ośrodek, po Warszawie i Krakowie, gdzie uczono dziennikarstwa. Choć Studium trwało 2 lata, to program, który wówczas realizowano, był bardzo bogaty i dzisiaj mieści się w zakresie studiów pierwszego stopnia, trwających 3 lata. Po kilku latach obok Studium zaczęła funkcjonować specjalizacja medialna w ramach socjologii, z której ostatecznie wyłonił się nowy kierunek, któremu finalną formę nadała decyzja Senatu KUL w roku 2008. W ten sposób funkcjonujący dzisiaj kierunek sięga niemal 30 lat wstecz.

Nierzadko tworzenie nowych kierunków na KUL spotyka się z dużym zainteresowaniem opinii publicznej. Czy w przypadku dziennikarstwa były głosy na „nie”?

Władze uniwersytetu od początku rozumiały, że dziennikarstwo i komunikacja społeczna to bardzo ważny i niezwykle popularny kierunek. Ważny, ponieważ kadry dziennikarskie pochodziły wówczas w zdecydowanej większości z okresu „słusznie minionego”, a popularny, bo do dzisiaj bardzo wielu młodych ludzi widzi siebie w roli dziennikarzy albo osób funkcjonujących w ramach szeroko rozumianej komunikacji społecznej (komunikacji marketingowej, politycznej, public relations i reklamie).

Ojciec Leon Dyczewski, franciszkanin, filozof, socjolog, był twórcą dziennikarstwa KUL. Czym kierował się czy sugerował podczas tworzenia kierunku i jak przekonywał, że warto, a może nawet trzeba było zabiegać o jego uruchomienie?

Ksiądz Dyczewski uczestnicząc w wielu projektach na początku lat 90., dostrzegał ogromny potencjał i możliwości rozwoju w ramach dziennikarstwa, wykładanego wówczas powszechnie w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych. W tamtym czasie była to swoista terra incognita – taki kierunek w polskim systemie szkolnictwa wyższego po prostu nie istniał. Należało zatem zbudować minima programowe, zdecydować, jakie umiejętności, kwalifikacje, wiedzę absolwent takiego kierunku powinien posiadać. Lata 90. to również początki niepublicznych i komercyjnych mediów, telewizji, radiostacji, tytułów prasowych w Polsce i duże zapotrzebowanie na wykwalifikowane kadry. Taki kierunek w sposób zupełnie naturalny uzupełniał lukę w obszarze edukacji. To, co jednak dzisiaj wydaje się naturalne, wówczas było czymś nowatorskim.

Jak wyglądała sytuacja z zapleczem sprzętowym, przecież dziennikarstwo w programie ma zajęcia warsztatowe?

W Podyplomowym Studium Komunikowania Społecznego i Dziennikarstwa bardzo szybko powstało Studio Radiowe, które było wykorzystywane jeszcze po roku 2010. Na początku studenci uczyli się montażu na taśmach, aby po kilku latach „przesiąść się” na pierwsze aplikacje do obróbki cyfrowej materiału. Należy pamiętać, że wówczas dopiero pojawiały się pierwsze telefony komórkowe i rejestracja materiału odbywała się analogowo, nie zaś cyfrowo. Stosunkowo szybko jednak pojawiły się cyfrowe rejestratory (dyktafony), które pozwalały na bardzo szybką i wygodną realizację materiałów.

Poszliśmy do przodu, mamy nowoczesne technologie...

Od kilku lat na KUL funkcjonuje Centrum Medialne KUL, w skład którego wchodzą profesjonalne studia radiowe, telewizyjne, fotograficzne i multimedialne. Są one niezbędne dla realizacji celów kształcenia, którymi są przygotowanie przyszłych dziennikarzy do samodzielnego modelowania i realizacji projektów medialnych.

Kierunek żyje, rozwija się, kiedy ma studentów. Czy mieliście chętnych do studiowania?
Justyna Szulich-Kałuża: Nie możemy narzekać na brak zainteresowania kandydatów ofertą naszych studiów. Oczywiście przed 15 laty nabory na studia dziennikarskie były bardziej liczne niż obecnie. Jest to jednak ogólny, malejący trend, dotykający kształcenie akademickie. Podejmujemy wysiłki, aby nasze studia dziennikarskie były nowoczesne i przyszłościowe, zorientowane na potrzeby rynku pracy i dobrze przygotowujące absolwentów do pracy zawodowej. Myślę, że o atrakcyjności oferty mogą świadczyć popularne wśród studentów I stopnia specjalności ściśle dziennikarskie, np. dziennikarstwo audiowizualne. Studenci chętnie wybierają też specjalność public relations, reklama, komunikacja marketingowa, która ma charakter nieco bardziej ogólny i doskonali uniwersalne kompetencje komunikacyjne i autoprezentacyjne, tak niezbędne we współczesnym nowoczesnym społeczeństwie. Wciąż ulepszamy także nową specjalność dziennikarstwo multimedialne i mediów cyfrowych i jestem przekonana, że spotka się ona z zainteresowaniem wśród studentów.
Jakie są wyzwania Dziennikarstwa KUL, dawne i aktualne?
O wyzwaniach sprzed 15 lat najlepiej opowiedziałby pierwszy dyrektor Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej – prof. dr hab. Karol Klauza. Związane one były z pracą wymagającą sporego poświęcenia w związku z logistyką przygotowania Kampusu na Majdanku do potrzeb dydaktycznych. Ważnym wydarzeniem dla naszej wspólnoty akademickiej była relokacja do Kampusu Głównego KUL na Al. Racławickie i praca nad projektem powołania Uniwersyteckiego Centrum Medialnego. Obecnie koncentrujemy się równolegle na podnoszeniu jakości prowadzonych badań i wartościowych publikacjach naukowych oraz na doskonaleniu dydaktyki, zwłaszcza w kontekście funkcjonowania dziennikarzy w środowisku cyfrowym.
Gdybyśmy mieli wskazać inicjatywy, pomysły, które mogą być wizytówką Dziennikarstwa KUL, byłyby to?
Jesteśmy dynamicznym zespołem, a naszą wizytówka są liczne aktywności naukowe – konferencyjne (z wiodącymi cyklicznymi konferencjami: „Jakie media?” oraz „Przestrzenie komunikacji wizualnej – nowe odsłony”) oraz wydarzenia angażujące studentów. Instytut organizuje lub współorganizuje różne konkursy oraz wydarzenia o charakterze lokalnym, a także ogólnopolskim. Warto wymienić kilka z nich: Studenckie Spotkania Komunikacji, Olimpiada Wiedzy o Mediach, Olimpiada Wiedzy o Filmie i Komunikacji Społecznej, Dzień Dziennikarza, Dzień Absolwenta, Mediatory, Akademicki Laur Dziennikarski AKLAUD i AKLAUD Młodych. Studenci poszukują w nauczycielach akademickich autorytetów zarówno naukowych, jak i moralnych. Dydaktycy nie tylko umiejętnie przekazują wiedzę, ale, co istotne, budują właściwe relacje interpersonalne ze studentami i to nas wyróżnia. Studenci to doceniają, wielokrotnie podkreślając ten aspekt przy wypełnianiu kwestionariuszy ewaluacyjnych.
Ludzie Dziennikarstwa KUL.
Siłą naszego Instytutu są pracownicy, a jego fundamentem jest głębokie zakorzenienie w myśli humanistycznej, identyfikacja z wartościami uniwersalnymi i eksploracja dokonujących się na naszych oczach procesów mediatyzacji wielu sfer życia społecznego. Prowadzone przez pracowników aktywności naukowe i publikacyjne to ciągłe poszukiwania nowych kontekstów funkcjonowania i oddziaływania mediów, zarówno tradycyjnych, jak i nowych, w zakresie języka i skuteczności oddziaływania, stylów użytkowania licznych platform i mediów społecznościowych. Podejmowane są także tematy badawcze z zakresu retoryki i prawa mediów, komunikacji marketingowej i reklamowej. Nowe wyzwanie stanowią zastosowania teorii generatywnych i sztucznej inteligencji w dziennikarstwie. Cenne jest to, że koncepcja kształcenia, model funkcjonowania i wykorzystania Centrum Medialnego KUL powstały we współpracy z praktykami – pracownikami mediów. Stanowią oni niezastąpioną kadrę dydaktyczną i naukowo-dydaktyczną, łącząc aktywności akademickie z pracą w redakcjach i instytucjach medialnych. Współpraca pracowników Instytutu z różnymi rodzajami mediów wzbogaca ich kompetencje naukowe i praktyczne. Większe kompetencje zawodowe wykładowców przekładają się na wysoką jakość prowadzonych zajęć, opartych na aktualnym stanie wiedzy oraz najnowszych doświadczeniach praktycznych. Studenci bardzo cenią sobie taki mieszany model.
Absolwenci – gdzie są, gdzie pracują i czy identyfikują się z uniwersytetem?
Staramy się, aby nasi absolwenci byli dobrze przygotowani do dynamicznych przemian w obszarze komunikacji i świata mediów od strony praktycznych umiejętności, ale także ukształtowani etycznie i osobowościowo w duchu personalizmu. Nie sposób śledzić losów wszystkich naszych absolwentów, ale z wieloma utrzymujemy kontakty i wymieniamy się informacjami o ich miejscach pracy. Zasilają redakcje mediów lokalnych i ogólnopolskich, takich jak: TVP, Polsat, Polskie Radio (Jedynka, Czwórka), Radio Lublin, Katolickie Radio Zamość, Radio Plus, redakcje sportowe: „Przegląd Sportowy” TVP Sport, CANAL+Sport, portale „Wirtualna Polska”, „Onet”. Najbardziej kreatywni z sukcesem prowadzą autorskie podcasty („Bez paszportu”), albo są specjalistami branży PR i reklamy (agencja PR 24/7Communication). Cieszą nas spotkania z absolwentami, które corocznie odbywają się przy okazji Dni Otwartych. Swoim młodszym studiującym koleżankom i kolegom opowiadają o swoich karierach zawodowych. Doceniają nie tylko nabyte podczas studiów kompetencje praktyczne, ale podkreślają potrzebę i przydatność ogólnej humanistycznej i społecznej wiedzy teoretycznej.

Dziękuję za rozmowę.