Człowiek trudnych, ale szczęśliwych wyborów

 

Księdza Karola Wojtyłę spotkałam po raz pierwszy w październiku 1956 roku, wówczas gdy rozpoczynałam studia na Wydziale Filozoficznym KUL. Był wtedy już od dwóch lat wykładowcą na KUL-u, ale po raz pierwszy prowadził kursoryczny wykład z etyki ogólnej, a w następnym roku - z etyki szczegółowej dla studentów pierwszego i drugiego roku filozofii. Dotychczasowy profesor etyki ojciec Feliks Bednarski właśnie w tym czasie wyjechał na stałe do Rzymu i prowadził wykłady z etyki w Angelicum. Po nim objął katedrę Ksiądz Docent Karol Wojtyła z Krakowa.


Podstawowe wykształcenie etyczne zawdzięczam więc w całości Księdzu Wojtyle, bo właśnie przez te dwa lata uczęszczałam na Jego wykłady i zdawałam u Niego egzaminy. Były to zresztą jedyne kursoryczne wykłady z etyki (1956/1957 i 1957/1958) prowadzone przez Księdza Wojtyłę. W 1958 roku został biskupem - sufraganem krakowskim i wtedy prowadził już tylko wykłady monograficzne i zajęcia seminaryjne.
Pamiętam, jak do wypełnionej po brzegi dużej sali numer 33 na drugim piętrze w każdy wtorek, o godzinie ósmej trzydzieści wchodził Ksiądz Wojtyła, nieco pochylony, zawsze skupiony, w wytartej jesionce, w postrzępionej sutannie. Gdy czasem spóźniał się kilka minut, to usprawiedliwiając się, mówił: „Ja według czasu krakowskiego” (dojeżdżał co tydzień z Krakowa).

 

Człowiek w centrum zainteresowań

 

Ksiądz Karol Wojtyła był wówczas młodym naukowcem. W wykładach z etyki zasadniczo kontynuował linię ojca Jacka Woronieckiego. Z Katolickiej etyki wychowawczej można się było przygotowywać do egzaminu. Swoim umysłem i swoją osobowością wnosił jednak do tych wykładów coś bardzo osobistego. Czuliśmy, że omawiane problemy zawierają Jego własne przemyślenia, że dla wykładowcy są to sprawy żywe i żywotne, niezmiernie ważne. Z tego, co mówił, wyłaniało się Jego zafascynowanie człowiekiem, zainteresowanie osobą ludzką, które ujawniał i pogłębiał przez dalsze studia i prace.


Miłość - jako najważniejszy akt ludzki - w wykładach Księdza Wojtyły znajdowała miejsce szczególne. Był to okres, kiedy przygotowywał Miłość i odpowiedzialność (opublikowaną w roku 1960). Przemyślał więc problem do korzeni na tle współczesnej sytuacji człowieka, zagrożeń miłości, według Niego, najbardziej niebezpiecznych. O miłości Ksiądz Wojtyła mówił z takim wewnętrznym zaangażowaniem i przeżyciem - choć co do sposobu zawsze bardzo spokojnie, refleksyjnie - że w słuchaczach te właśnie wykłady pozostawiały nie tylko niezatarty ślad teoretyczny, ale i przekonanie, że o miłości może mówić jedynie ktoś, kto posiadł umiejętność miłowania.
Szczególnie utkwiły mi w pamięci słowa Księdza Wojtyły, w których ukazywał, że miłość ludzka domaga się daru z siebie dla drugiego człowieka - aż do gotowości daru ze swego życia włącznie. Taką gotowość wykazują mężczyźni, gdy biorą udział w wojnie, narażając własne życie, by bronić życia i wolności innych. Również matka oczekująca dziecka powinna być gotowa poświęcić własne życie, gdyby wymagało tego powstające życie dziecka. Śmierć kobiet przy urodzeniu dziecka zdarza się nawet dziś, także w krajach wysoko rozwiniętych. Zwracając się do obecnych na sali osób konsekrowanych, mówił, jaka powinna być miłość osób poświęconych Bogu, z jakim zaangażowaniem i ofiarnością powinni kochać i poświęcać się bezinteresownie dla innych, by sprostać temu wymogowi miłości i daru z siebie do końca.


Dziś, gdy mamy przed sobą następne prace Księdza Wojtyły z zakresu etyki i antropologii, a przede wszystkim Jego powszechne nauczanie po październiku 1978 roku, uderza zdecydowana i jasna linia rozwoju zarysowana wyraźnie już w tych lubelskich wykładach. Skoncentrowanie na człowieku, na jego godności ujawniło się już w początkowym etapie życia i działania - właśnie w okresie nauczania w Lublinie. Przez następne lata poszerzał się zakres problematyki, pogłębiała wszechstronność ujęcia, a przede wszystkim poszerzał się krąg adresatów, zwłaszcza gdy naukową katedrę na KUL-u i arcybiskupią w Krakowie zamienił On na katedrę św. Piotra, która jednoczy wszystkie aspekty troski o człowieka.

 

 

* Prof. dr hab. Zofia J. Zdybicka USJK, emerytowany profesor KUL, kierownik Katedry Filozofii Religii na Wydziale Filozofii Chrześcijańskiej KUL, dziekan tegoż Wydziału, członek Rady Naukowej Instytutu Jana Pawła II KUL.

Strona 1 z 3 :: Idź do strony: [1] 2 3