Aktualności / Wydarzenia

Odwaga i determinacja w obliczu śmierci

Z udziałem rektora KUL, ks. prof. Mirosława Kalinowskiego, Manueli Tulli watykanistki, dziennikarki agencji ANSA, autorki książki “Zabili nawet dzieci…” o rodzinie Ulmów, s. dr Moniki Kupczewskiej z Ośrodka Badań nad Geografią Historyczną Kościoła KUL, przewodniczącej Komisji Historycznej przy Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych w Polsce oraz ks. dr. Pawła Rytel-Andrianika, dyrektora Centrum Heschela KUL, szefa polskiej sekcji mediów watykańskich, odbył się briefing prasowy poświęcony obrazowi Polaków ratujących Żydów za granicą oraz kwestii sióstr zakonnych ratujących Żydów.

Spotkanie z mediami poprzedziły oficjalne uroczystości w Lublinie, w których uczestniczyli przedstawiciele władz miasta i województwa oraz Instytutu Pamięci Narodowej oddział Lublin. Podczas wydarzeń wspomniano lubelską zakonnicę s. Martę Wołowską, rozstrzelaną za ukrywanie Żydów.

Data 24 marca jest symboliczna. To w tym dniu w 1944 roku dokonano egzekucji na rodzinie Ulmów. Niemiecka żandarmeria zamordowała Józefa Ulmę, jego ciężarną żonę Wiktorię i sześcioro ich małoletnich dzieci oraz ośmioro ukrywanych przez nich Żydów: Gołdę Grünfeld, Leę Didner z córeczką oraz Saula Goldmana i jego czterech synów. 24 marca 1941 roku, równo 84 lata temu powstało lubelskie getto, znak nienawiści człowieka do człowieka. Miasto będące wspólnotą kultur i religii, integrujące obywateli przeróżnego pochodzenia, zostało podzielone. Wyrwano z niego jedną kulturę, jedną religię i zamknięto za ogrodzeniem.

- Musimy pamiętać o tej dacie, by nikt nigdy nie postawił ponownie płotu między sąsiadami, by nikt nigdy nie próbował zniszczyć więzi społecznych, by nikt nigdy powodowany nienawiścią nie próbował zabić żadnego miasta i kraju oraz żyjących w nim ludzi - zaznaczył rektor KUL, ks. prof. Mirosław Kalinowski. Nawiązując z kolei do Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką podkreślił: - To szczególny sygnał w przededniu Dnia Świętości Życia. Wspominamy tych, którzy z jego narażeniem pomagali prześladowany Żydom. Wykazywali się oni wielką odwagą i determinacją; wiedzieli bowiem, że grozi im i najbliższym śmierć. Przykład Sprawiedliwych, ukrytych bohaterów promieniuje i zachęca nas, abyśmy w codzienności nie bali się ratować każdego, kto prosi o pomoc.

Bezimienni za granicą

Historia Ulmów, tak mocno rozpowszechniona w Polsce, za granicą nie była znana, do czego nawiązała Manuela Tulli, współautorka książki, powstałej między innymi przy udziale KUL, pt. „Zabili nawet dzieci. Historia rodziny Ulmów, męczenników, którzy pomagali Żydom”. - Bardzo niewiele się mówi za granicą o Polakach ratujących Żydów. My, z ks. Pawłem Andrianikiem, tę historię Umów wprowadziliśmy do Włoch. Jest niesamowicie słynna. Poruszyliśmy cały kraj - dzieliła się dziennikarka.

Kobiety w habitach

O tym, że każda forma niesienia pomocy ludności żydowskiej w czasie II wojny światowej na ziemiach polskich pod okupacją niemiecką od 1941 r. była zakazana mówiła historyczka, s. dr Monika Kupczewska. - Na temat wojennej działalności kobiet w habitach i ich pomocy świadczonej na rzecz dzieci żydowskich, ludności żydowskiej dotychczas ukazało się kilka opracowań. Wciąż jednak Siostry jak Siostra Marta Wołowska pozostają mało znane. Wciąż przechodzimy obok ich nazwisk i niestety nic nam nie mówią, a przecież były one jak gwiazdy nadziei na czarnym niebie nienawiści - podkreśliła s. Kupczewska.

Badania prowadzone przez zespół sióstr tj. komisję historyczną zmierzają do pokazania każdej z Sióstr po imieniu. Dziś wiemy, że 2345 sióstr było zaangażowanych w pomoc ludności żydowskiej. Lubelscy badacze wciąż dokumentują ich życie i działalność.

Wśród nich są siostry z bardzo wielu zgromadzeń działających na ziemiach polskich klauzurowe i czynne, habitowe i niehabitowe.

Ratowanie ludności żydowskiej było łatwiejsze wyłącznie w przypadku państw europejskich kolaborujących z Niemcami, a więc we Francji, Danii, Norwegii czy Rumunii i Bułgarii.

Pamiętamy

Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II poprzez działalność Centrum Relacji Katolicko-Żydowskich im. Abrahama J. Heschela podtrzymuje pamięć o ludności pochodzenia żydowskiego nie tylko w skali Polski, ale także w skali świata. Przykładem jest wspomniana książka o rodzinie Ulmów, ale także dwutomowa, anglojęzyczna monografia prawnika i dokumentalisty mec. Ryszarda Tyndorfa: Wartime Rescue of Jews by the Polish Catholic Clergy („Ratowanie Żydów w czasie II wojny światowej przez polskie duchowieństwo katolickie”), którą opublikowało Wydawnictwo KUL. Do bezpłatnego pobrania pod linkiem.