Aktualności / Wydarzenia

Pan Bóg wciąż puka. Ekspert KUL o tym, jak nie przeoczyć Wielkanocy

Jest całe mnóstwo drobnych wydarzeń, które pomagają nie zapomnieć. I pomagają przeżyć Święta Wielkanocne tak, jak powinna być przeżyta największa tajemnica chrześcijaństwa, czyli Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa – mówi ekspert KUL, ks. prof. dr hab. Marcin Wysocki z Wydziału Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

Zabiegani, zapracowani, przygnieceni codziennymi obowiązkami. Możemy nie zauważyć Wielkiego Postu i najważniejszego dla chrześcijan czasu, gdy Jezus Chrystus pokonał śmierć i zbawił ludzkość.

- W tym zabieganiu można przeoczyć nawet największe rzeczy, nawet Święta Wielkanocne. Bo nie ma takich „przypominaczy” jak w Boże Narodzenie, gdy są prezenty pod choinką, opłatek czy przysłowiowy barszcz z uszkami – mówi teolog, ks. prof. dr hab. Marcin Wysocki.

– Pod tym względem są to takie święta, które mogą umknąć. Ale jednocześnie jest całe mnóstwo drobnych wydarzeń, które pomagają nam w tym, żeby nie zapomnieć i przeżyć te święta tak, jak należy.

Okazji jest wiele…

ks-wysocki Ekspert KUL wskazuje na wydarzenia liturgiczne. Są one okazją do chwilowego oderwania się od rzeczywistości i skupienia na istocie Wielkiego Postu i świąt.

- Chociażby 45 minut cotygodniowej drogi krzyżowej, która w każdej parafii odbywa się w każdy wielkopostny piątek. Zwykle organizowane są po południu, po całym tygodniu pracy, ale są też te bardziej uroczyste, choćby ta na Majdanku w Lublinie – wskazuje ekspert KUL.

Dla zapracowanych są cieszące się dużą popularnością ekstremalne drogi krzyżowe.

– Ludzie idą nocą, aby uratować ten dzień, w którym jest to zabieganie, ten pośpiech. To czas, aby zatopić się właśnie w to, co jest istotą przygotowania do Wielkanocy - dodaje.

Kolejną okazją do zatrzymania są Gorzkie Żale.

– 15-minutowe, piękne, staropolskie nabożeństwo, które wprowadza nas w tę atmosferę i nakazuje pamiętać o tym, co stanie się u końca Wielkiego Postu – mówi ekspert KUL.

Jego zdaniem są to wydarzenia, które podczas Wielkiego Postu pozwalają na zatrzymanie i skupienie się.

– W Wielką Sobotę jest najczęściej pielęgnowana tradycja święcenia pokarmów. Ale niech ta tradycja będzie połączona z nawiedzaniem grobów pańskich - zaleca. Ten spacer od kościoła do kościoła, może stać się doskonałym przyczynkiem do refleksji.

Każdy dzień, inna atmosfera

Święta wielkanocne składają się na tak zwane Triduum Paschalne.

- Tajemnica męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa rozważana jest przez kolejne dni. Każdemu towarzyszy inna atmosfera, ale całość pozwala zrozumieć, w czym uczestniczymy, o co tak naprawdę chodzi– podkreśla ks. prof. dr hab. Marcin Wysocki.
Piękno Wielkiego Czwartku, majestat, radość, potem pustka i tragizm Wielkiego Piątku, pustka Wielkiej Soboty. I radosne Alleluja w noc Zmartwychwstania.

– Jest bardzo dużo okazji, aby nawet ktoś zapracowany znalazł chwilę. Oczywiście „z niewolnika nie ma pracownika". Jeżeli nie czuje się wyjątkowości tego czasu, a ciężary i troski codzienności przytłaczają za bardzo, że nie ma czasu nawet na tą krótką chwilę refleksji, to trudno, szkoda, bo Pan Bóg wciąż puka. Puka też po ludzku, bo potrzebujemy tej wiosennej chwili wytchnienia – mówi teolog.

Jeżeli jednak ktoś chce znaleźć chociażby chwilę w tym zagonionym świecie na skupienie myśli, to go znajdzie. Choćby podczas całodniowej adoracji krzyża w Wielki Piątek.

- Nie trzeba być uczestnikiem wielkich, długich ceremonii. Można wejść do kościoła, pobyć w ciszy Golgoty, w ciszy krzyża i grobu. To jest ta okazja żeby się zatrzymać, pomyśleć i zreflektować się nad swoim życiem – podkreśla ks. prof. dr hab. Marcin Wysocki.