Aktualności / Wydarzenia

Studia na KUL z perspektywy obcokrajowca

– Dobrze pamiętam moment, kiedy zdecydowałem się na studia w Polsce. To było po tym, gdy spotkałem w Czechach moją dziewczynę, która jest Polką. Gdy opowiedziała mi o Lublinie i KUL, gdzie robi doktorat, postanowiłem studiować właśnie tutaj. Dla mnie piękno Lublina polega na tym, że nie jest on ani tak spokojny jak wieś, ani tak pełen pośpiechu i duszny jak zatłoczone, wielkie miasto. Lublin stanowi idealny przykład miejsca zrównoważonego – spokojnego, a jednocześnie tętniącego życiem – mówi Furkan, który przyjechał na studia na KUL z Turcji.

Na KUL studiuje prawie 8,5 tys. studentów. Pośród nich znajdują się także obcokrajowcy, którzy z różnych powodów zdecydowali się podjąć kształcenie na naszej uczelni. Kilku z nich postanowiło opowiedzieć o tym, jak trafili do Lublina i dlaczego ich wybór padł właśnie na KUL.

Z Turcji do Lublina przyjechał także Ahmet. – Dużo w swoim życiu podróżowałem, ponieważ jestem absolwentem czterech kierunków studiów pierwszego stopnia. Postanowiłem kontynuować edukację w Polsce, więc gdy zdecydowałem się na studia magisterskie, szukałem swojego miejsca na uniwersytetach w Gdańsku, Krakowie, Warszawie, Rzeszowie i Lublinie. Spośród rozważanych przeze mnie uczelni KUL postrzegałem jako najbardziej prestiżowy i oferujący wysokiej jakości edukację – stwierdza Ahmet.

Na studia na KUL zdecydował się również Kenny. Na pomysł przyjazdu z Peru do Lublina wpadł, gdy szukał – jak sam wspomina – niedrogich, a jednocześnie wysokiej jakości możliwości kształcenia się w Europie. – Natknąłem się na programy studiów KUL i byłem pod wrażeniem jego reputacji i możliwości, jakie oferuje. Wybrałem KUL ze względu na jego doskonałość akademicką, przystępną wysokość opłat w porównaniu do innych europejskich uczelni oraz możliwość poznania zupełnie dla mnie nowej kultury polskiej. Studia na KUL są bardzo satysfakcjonujące. Mam okazję uczyć się od kompetentnych profesorów, brać udział w ciekawych zajęciach i współpracować z utalentowanymi polskimi kolegami i koleżankami. Na pewno będę miło wspominać czas, który tu przeżyłem, i wiedzę, którą zdobyłem – mówi Kenny.

Do Lublina licznie przyjeżdżają obywatele Ukrainy. O powodach wyboru właśnie KUL-u spośród kilku lubelskich uczelni opowiada Mykhailo, student dziennikarstwa w języku angielskim. – Dlaczego KUL? Przez ostatnie lata studiowałem na kilku uczelniach i zrozumiałem, że studia to nie tylko chodzenie na wykłady – życie na uniwersytecie jest jak paleta kolorów, im jest bogatsza, tym piękniejsze można stworzyć dzieło sztuki. Wykłady to tylko jeden z tych kolorów. Są jeszcze inne, jak np.: wartości chrześcijańskie, spotkania młodzieży, Duszpasterstwo Akademickie, wyjazdy w programie Erasmus, wyjścia na wystawy, wyjazdy na wycieczki... – wylicza Mykhailo. 

W ostatnich latach w poczet studentów KUL wstępuje coraz więcej studentów z Afryki. Jedną z takich studentek jest Danielle pochodząca z Zimbabwe, która KUL wybrała ze względu na – jak sama mówi – bardzo dobrą reputację w środowisku akademickim, a także korzystne opinie o uniwersytecie samych studentów. – Moje wrażenia ze studiowania tutaj są bardzo pozytywne. Wszyscy wykładowcy zawsze dokładali wszelkich starań, abyśmy mogli uczyć się lepiej, zrozumieć więcej. Dawali z siebie wszystko i byli dla nas inspiracją, za co ja i moi koledzy i koleżanki jesteśmy bardzo wdzięczni – dodaje. 

O wrażeniach ze studiowania na KUL i w Lublinie opowiedział Emil, mający polskie pochodzenie obywatel USA. – Jest wiele słów, którymi można opisać życie w Lublinie, ale moje ulubione to: kolory i intensywność. Zawsze jest coś do zobaczenia i zrobienia, zwłaszcza że Lublin to miasto średniej wielkości, w którym spacerując ulicami, łatwo jest spotkać znajomych i dać się ponieść chwili! Studiuję na KUL już 4 lata i mam same pozytywne przemyślenia na ten temat. Zarówno koledzy i koleżanki z roku, jak i wykładowcy motywują mnie do stawania się lepszym, mądrzejszym i ambitniejszym studentem, za co zawsze będę im wdzięczny – podsumowuje Emil.

 

Zobacz więcej w „Przeglądzie Uniwersyteckim”