Nauka / Zespół Ekspertów KUL / Eksperci / Wiesław PRZYGODA
Opinia na temat pożytku wczesnej spowiedzi dzieci
Do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej wpłynęła petycja dotycząca zakazu spowiadania dzieci poniżej 18 roku życia. W związku z powyższym od kilku tygodni trwa debata medialna na ten temat. Jako teolog pastoralista a zarazem przedstawiciel Zespołu Ekspertów KUL pragnę się w nią włączyć. Uważam, że dobrze przygotowana wczesna spowiedź dzieci przynosi wiele pożytku w ich rozwoju psychospołecznym i duchowym. Przytoczę na uzasadnienie tej tezy jeden argument prawny i kilka o charakterze pastoralnym.
Prawne konsekwencje wniesionej do Sejmu RP petycji będą raczej nikłe lub wręcz żadne, gdyż Konstytucja RP w art. 25 ust. 2 stanowi: „Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym”. Dodajmy ponadto: art. 53 ust. 1: „Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii” oraz art. 48 ust. 1: „Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania”. Można także powołać się na Preambułę Konstytucji RP, wskazującą na Rzeczpospolitą jako wspólne dobro Narodu Polskiego, którego władze zobowiązane są do poszanowania wolności i sprawiedliwości, dialogu społecznego, a także do dbania o „zachowanie przyrodzonej godności człowieka, jego prawa do wolności i obowiązku solidarności z innymi”. Są jeszcze inne akty prawne precyzujące, na czym polega zagwarantowanie wolności sumienia i religii w państwie prawa, jak Konkordat między Stolicą Apostolską i Rzeczpospolitą Polską (28.07.1993) czy Ustawa o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej (17.05.1989) oraz podobne ustawy dotyczące innych związków wyznaniowych w Polsce. Sumując, bez zmiany Konstytucji RP i wielu innych ustaw dotyczących istotnych elementów ustroju naszego państwa żadne zakazy spowiadania nie mogą być legalnie wprowadzone. Nie sądzę, abyśmy jako Naród chcieli pozbywać się tak upragnionej i wywalczonej krwią naszch przodków wolności? W myśl zasady wolności – spowiedź jest aktem dobrowolnym i nikt nikogo do niej nie przymusza, to dlaczego ktoś rości sobie prawo do zabraniania jej praktykowania? Sytuacja ta rodzi pytanie, jakie motywy kryją się za agendą kampanii społecznej pt. „zakaz spowiadania nieletnich poniżej 18 roku życia”?
Nie trudno odkryć, iż autorom tej inicjatywy chodzi o kolejny sposób dyskredytacji i marginalizacji Kościoła oraz jego katechetycznej, wychowawczej i dobroczynnej działalności w Polsce. Potwierdza to fakt, iż wspomniana wyżej petycja dotyczy jedynie spowiedzi indywidualnej nieletnich praktykowanej przede wszystkim w Kościele Rzymskokatolickim. Nie zgłasza się petycji dotyczących praktyk stosowanych w judaizmie, islamie czy innych legalnie działających w Polsce związkach wyznaniowych. Nadużycia ze strony spowiedników, zgłaszane jako argument przeciwko spowiadaniu dzieci, są realne, ale systematycznie niwelowane przez władze kościelne. Z wielkim zapałem Kościół Rzymskokatolicki wprowadził i respektuje tzw. Ustawę Kamilka, mającą na celu ochronę nieletnich, i skutecznie oczyszcza szeregi duchowieństwa z osób mających jakiekolwiek problemy w relacjach z dziećmi. Oczywiście to nie wyklucza sytuacji, że przypadek nadużycia tej relacji może pojawić się w przyszłości, jednakże pobudzona wrażliwość rodziców i liczne szkolenia osób duchownych, zakonnych i katolików świeckich, zwłaszcza nauczycieli religii, pozwala taki problem o wiele szybciej odkryć i rozwiązać zgodnie z normami prawa. Zauważmy ponadto, że małe dzieci – nie tylko przed pierwszą Komunią Świętą – przychodzą zazwyczaj do spowiedzi w towarzystwie swojego rodzica lub babci/dziadka.
W debacie publicznej pojawiają się argumenty, że księża są słabo przygotowani do posługi spowiedzi sakramentalnej. Nie jest to argument potwierdzony jakimikolwiek badaniami naukowymi. Zauważmy, iż studia w seminarium duchownym trwają 6 lat, a dorównują im długotrwałością i liczbą praktyk w ciągu roku akademickiego oraz w czasie wakacji chyba tylko studia z medycyny na kierunku lekarskim. Księża studiują nie tylko filozofię i teologię, ale także psychologię rozwojową i wychowawczą, odbywają praktyki psychologiczno-pedagogiczne w państwowych instytucjach. Wcześniej muszą poznać m.in. biologiczne podstawy procesów psychicznych: anatomię funkcjonalną mózgu oraz mózgowe mechanizmy funkcji psychicznych. To jest wymóg, aby zostać nauczycielem religii, który będzie miał prawo uczyć dzieci rozróżniać dobro od zła – nie grzebać w ludzkich sumieniach, ale je formować ku wolności dzieci Bożych. A sama spowiedź wspomaga zdrowy moralny rozwój dziecka. Jednak seminarium to tylko etap podstawowy formacji do posługi duszpasterskiej. Po jej rozpoczęciu są proponowane księżom permanentne szkolenia, studia podyplomowe, obowiązkowe rekolekcje specjalistyczne i konferencje formacyjne, niekiedy także studia specjalistyczne na poziomie doktoranckim. Ale to jeszcze nie wszystko, gdyż dobry spowiednik, podobnie jak dobry lekarz, to ten, który dużo i dobrze praktykuje. Wśród osób duchownych jest przekonanie, że dobry spowiednik to taki, który nie tylko dużo spowiada, ale często się także sam spowiada. To wyjaśnia duże zróżnicowanie w jakości posługi w konfesjonale. Zauważmy ponadto, że celem spowiadania nie jest uzyskanie porady psychologicznej lub jakaś forma psychoterapii, lecz pojednanie spowiadającego się z Bogiem, bliźnimi i samym sobą. Owszem zdarzają się penitenci z problemami psychologicznymi, a nawet z chorobami psychicznymi, ale wtedy spowiednik ma obowiązek takie osoby odesłać do specjalistów, chyba że sam uzyskał kompetencje psychoterapeuty, co się niekiedy zdarza.
Nie uważam za dobry pomysł, by spowiedź przenosić z konfesjonału do innych pomieszczeń, co odrywałoby spowiedź od miejsca sprawowania liturgii. Niekiedy oddzielne pomieszczenia stosuje się w przypadku spowiedzi połączonej z posługą kierownictwa duchowego osób dorosłych. Mamy jednak w polskich kościołach coraz więcej konfesjonałów wygodnych, dobrze wyciszonych, a nawet klimatyzowanych, które zapewniają penitentowi komfort intymnej rozmowy oraz doświadczenie pojednania z Bogiem. Innym zarzutem wobec spowiedników jest rzekome wypytywanie małych dzieci o grzechy. Doprawdy dziecko dobrze przygotowane do spowiedzi nie jest wypytywane o potencjalne grzechy. Natomiast rozmowa może różnie się potoczyć, czasem jest w formie monologu, czasem jest więcej pytań i odpowiedzi. Nie tylko spowiednik, ale także penitent może zadawać spowiednikowi trudne pytania. Spotkanie zakłada dialog i nie zapominajmy, że w trakcie korzystania z tego sakramentu wierzymy w działanie łaski Ducha Świętego – i to dotyczy zarówno spowiednika jak i penitenta.
Doprawdy trudno powiedzieć, skąd się bierze argument, iż księża w konfesjonale straszą małe dzieci piekłem. Nie sądzę, aby nawet dorosłych penitentów jakiś spowiednik straszył dzisiaj piekłem. Nie pamiętam, by Kościół ogłosił jakąś encyklikę na temat piekła. Może w zamierzchłych czasach bardziej akcentowano ten temat. Od czasu Soboru Watykańskiego II Kościół katolicki zachęca swoich wiernych do nawrócenia, pojednania się z Bogiem i trwania w tej jedności, aż do przejścia na drugą stronę życia, jak uczył tego papież św. Jan Paweł II: „przechodzę z życia do życia”. Piekło jest konsekwencją odrzucenia drogi nawrócenia, ale nie jest główną prawdą wiary, którą Kościół ma głosić na każdym rogu ulicy. Obowiązuje nas jednak przykład Jezusa Chrystusa, który swoją publiczną działalność rozpoczął od wezwania: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” (Mk 1,15). Bez nawrócenia, któremu służy spowiedź święta, trudno wyobrazić sobie rozwoju życia duchowego chrześcijanina.
Na końcu trzeba koniecznie podkreślić, iż przygotowanie do pierwszej spowiedzi i pierwszej Komunii Świętej jest wpisane w rozwój psychospołeczny i religijny dziecka. Wielką szkodą byłoby dla dziecka odcięcie go tych potencjałów duchowych, jakie wysłużył nam na krzyżu Jezus Chrystus, pozostawił w swoim Kościele i udziela głównie drogą sakramentów świętych. Nikt nie wymaga od dziecka, aby jego spowiedź był przygotowana jak u człowieka dojrzałego religijnie. Wydaje się, że normalnym procesem rozwojowym człowieka jest dojrzewanie z czasem do coraz większego zrozumienia rzeczywistości moralnej i coraz większej odpowiedzialności za swoje decyzje, słowa i czyny. To powinien zagwarantować zwyczajny proces dojrzewania w wierze. Dlaczego nie zawsze tak się dzieje. Niech każdy z nas sam odpowie sobie na to pytanie w swoim sumieniu.
Komentarz został wykorzystany przez redakcje:
1) eKAI: https://serwiskai.pl/telegram/660124/
4) portal polskifr.fr: https://polskifr.fr/duchowa-strona/ekspert-kul-bez-zmiany-konstytucji-rp-zakazy-spowiadania-nie-moga-byc-legalnie-wprowadzone/
5) portal Dziennik Wschodni: https://www.dziennikwschodni.pl/lublin/spowiedz-tylko-dla-pelnoletnich-ksiadz-odpowiada,n,1000356921.html
6) portal o2.pl: https://www.o2.pl/informacje/spowiedz-tylko-dla-pelnoletnich-ksiadz-nie-ma-watpliwosci-7122962322582336a
7) portal dorzeczy.pl: https://dorzeczy.pl/religia/687508/zakaz-spowiedzi-niemozliwe-bez-zmiany-konstytucji-rp.html
8) portal wiara.pl: https://kosciol.wiara.pl/doc/9139290.Ekspert-KUL-Bez-zmiany-Konstytucji-RP-zakazy-spowiadania-nie
9) portal wprost.pl: https://www.wprost.pl/kraj/11930277/spowiedz-zagrozeniem-dla-dzieci-ks-prof-wieslaw-przygoda-zabral-glos.html

wieslaw.przygoda@kul.pl