Nauka / Zespół Ekspertów KUL / Eksperci / Sławomir PAWŁOWSKI

Triduum Paschalne: przekroczyć czas i wyjść z grobu (komentarz duchowy)

Sławomir PAWŁOWSKI | 2025-04-15

Świetnie wyraził to św. Jan Chryzostom (ok. 350-407), biskup Konstantynopola: „Izraelici oglądali cuda. Ty także je zobaczysz, i to o wiele większe i wspanialsze od tych, które widzieli Żydzi uchodzący z Egiptu. Ty nie oglądałeś faraona zatopionego wraz z wojskiem, widziałeś jednak diabła pogrążonego w falach z całą jego zbrojną potęgą. Tamci przeszli morze, ty przekroczyłeś śmierć. Oni zostali wyrwani z Egiptu, ty od złych duchów. Żydzi porzucili obcą niewolę, ty zaś o wiele smutniejszą niewolę grzechu. (…) Oni po opuszczeniu Egiptu znaleźli się w pustynnym bezludziu, ciebie po śmierci czeka niebo”.

Tak, dzięki niewyobrażalnej łasce Bożej podczas liturgii Triduum Paschalnego przekroczymy granice czasu. Oczyma duszy zobaczymy stworzenie świata, przejście Izraelitów przez Morze Czerwone, ofiarę baranka paschalnego i z Chrystusem znajdziemy się w Wieczerniku, w Ogrodzie Oliwnym, na Golgocie i w Grobie, który eksploduje życiem i stanie się „grobem naszych grobów”.

Słowo „pascha” oznacza wyjście, przejście, przekroczenie, a nawet przeskoczenie. Bóg chce, abyśmy ciągle wychodzili z naszego Egiptu, z krainy niewoli, grzechu i śmierci, i z Chrystusem przechodzili do nowego życia. Jaki jest mój Egipt? To może być moje zwątpienie i zmęczenie, doznana krzywda i podeptana miłość, trawiąca zazdrość i ukąszenie kłamstwa, poplątane koleje życia i samotność, nie wyznane grzechy, ból choroby i lęk przed śmiercią…  Jezus chce, abyśmy przeszli z Nim przez nasze ciemności i przeskoczyli w obiecaną ziemię Jego królowania. 

Spójrzmy na „zmartwychwstanie” uczniów Chrystusa. Z początku po Jego śmierci przebywają oni w pomieszczeniu, gdzie są „drzwi zamknięte” (J 20,19.26). Były to drzwi zamknięte ze strachu przed ludźmi, którzy właśnie im zagrażali. Były to także drzwi symbolicznie zatrzaśnięte na przeszłość i przyszłość. Zamknięcie drzwi na przeszłość, to próba odcięcia się od własnej historii, to poczucie straty czasu i zawiedzenia. Natomiast zamknięcie drzwi na przyszłość, to znak utraty nadziei i braku celu życia. Zatem sytuacja jak w grobie: są duchowo umarli, uwięzieni, w ciemnościach. I nagle, mimo zamkniętych drzwi, pośrodku uczniów zjawia się Zmartwychwstały Chrystus (J 20,19.26). Ten, który wyszedł z własnego grobu, wchodzi teraz do życiowego grobu uczniów. I co robi?  Tchnie! Tchnienie Jezusa (J 20,22) przypomina nam Boże tchnienie przy stworzeniu człowieka, który staje się istotą żywą (Rdz 2,7) i tchnienie Bożego Ducha nad doliną wypełnioną kośćmi, które stały się potem wielkim wojskiem (Ez 37,1-14). Zmartwychwstały Jezus tchnie Ducha, który uczniów ożywia. Przy tym otwiera wszystkie ich zamknięcia: na przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Burzy mur zamknięcia na przeszłość, ponieważ pokazuje im swoje rany. W ten sposób nie tylko udowadnia swoją tożsamość, ale także pokazuje im, że ich wspólna historia, która objęła okrutną śmierć Jezusa na krzyżu, miała sens i nie trzeba się od niej odcinać. Otwiera drzwi do teraźniejszości, bo do zalęknionych uczniów dwa razy mówi „Pokój wam” (J 20,19.21). Nie muszą się już bać ludzi, którzy są na zewnątrz. On otwiera im także drzwi do przyszłości, bo daje im misję: „Jak Ojciec mnie posłał, tak i Ja was posyłam” (J 20,21). Posłannictwo przecież wiąże się z przyszłością, z drogą, z celem. Zatem Chrystus swoimi ranami, swoim pokojem i swoim tchnieniem, otwiera wszystkie zamknięcia uczniów: na przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.

Chrystus Zmartwychwstały, który przekracza nasze zamknięcia, tchnie ożywiającego Ducha na nasze wczoraj, dziś i jutro. Zwycięzca grzechu i śmierci ożywia naszą nadzieję. Z Jezusem wychodzimy z naszych grobów.

Sławomir Pawłowski
Kontakt

slawomir.pawlowski@kul.pl